Elendar
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Elendar

REAKTYWACJA jesień 2011 - czekamy na Ciebie!
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Zamek Visgardeński

Go down 
AutorWiadomość
Ellenai
Władza Miasta
Ellenai


Liczba postów : 88
Registration date : 27/09/2008

Zamek Visgardeński Empty
PisanieTemat: Zamek Visgardeński   Zamek Visgardeński Icon_minitimePią Paź 03, 2008 7:07 pm

& Zamek Visgardeński &


Zamek Visgardeński położony jest w niewielkiej odległości od Bram Miasta. Każdy przejeżdżający przez miasto mija niesamowitą budowlę wywołującą nieczęsto uśmiech na ustach.
Przed mosiężne kraty widać wielkie ogrody opływające białe ścianę monumentalnej budowli. Rosną tutaj przeróżne gatunki kwiatów, zabarwiając zielone tereny rożnymi barwami swoich płatków. W północnej części, zaraz obok małej stajni wydzielony jest teren, gdzie hoduje się niezwykle ciekawe mieszanki i ziela, które mają przydatne działanie.
Na końcu wielkiej alei znajdują się główne drzwi do posesji. Przed nimi stoi zawsze straż, uchylająca przyłbicy przyjezdnym. Po przekroczeniu progu znajdujemy się w ogromnej sali wejściowej, w której znajduje się nie mniej kwiatów niż w ogrodzie zamkowym. Dzięki nim delikatny zapach unosi się w całym pomieszczeniu. Na ścianach widoczne są wielkie obrazy o dość stonowanej barwie przyciągające wzrok konesera sztuki.

Z sali wejściowej można kolejno przejść do: rozległej Sali Balowej, gdzie odbywają się największe bale i przyjęcia Visgardu, Izby Pamięci, gdzie znajdują się przedmioty o bogatej dla miasta historii, i do piwnic zamku. W podziemiach znajduję się wielkie pomieszczenie, gdzie Ellenai przygotowuje mikstury, jednak nikt oprócz niej samej nie wie jak tam można się dostać. Kilkanaście erlenmajerek z barwnymi płynami stoi na długich drewnianych stołach i choć pomieszczenie nie jest dość dobrze oświetlone można z łatwością zauważyć mieniące się drobinki kurzu, unoszące się w powietrzu.

Również w podziemiach, jednak z całkowicie innej strony znajdują się kuchnie. Wszędzie stoją paleniska, kociołki, kotły, a naokoło krzątają się kucharze. W jednej z sal przetrzymywane są najlepsze alkohole oraz wina często przynoszone na zawołanie samej Ellenai.
Sala balowa dobudowana jest do jednej z fasad zamku. Pomieszczenie z którego można wyjść na tarasy nieczęsto oblegane jest przez tłumy ludzi. Z góry zwiesza się wielki kryształowy żyrandol, a kolory ścian pokryte kremowymi farbami umilają pobyt nielicznym. Jest tutaj miejsce na orkiestrę przygrywającą do tańca jak i długie stoły, zastawione pysznymi daniami.
Drugie piętro to kilka niesamowitych, pięknie zdobionych sypialni i łazienki ociekające przepychem, ale mające w sobie to coś. Swoje siedziby mają tu zamkowi kapłani i druidzi. Wyżej znajduje się wielka biblioteka, kryjąca w sobie najróżniejsze z ksiąg. Jest to jeden z największych zbiorów na świecie, a niektóre książki zawierają treści zakazane, opowiadające szczegółowo o czarnej magii, nekromancji, śmierci i o tym, jak ją ewentualnie pokonać. Można zagłębić się w miękkich pufach i przed kominkiem pogrążyć się w lekturze.

Dwie strzeliste wieże są wspaniałym miejscem widokowym na całą panoramę krainy. W jednej z nich usytuowana jest sypialnia Ellenai, choć nie wpuszcza tam nikogo po za najwierniejszą służba. Gości zaś przyjmuje w sąsiadującym biurze, w którym przeważa granat i czerń. Marmurowa podłoga ozdobiona została złotymi ornamentami, przysłoniętymi gdzieniegdzie czerwonym dywanem.

W zamku pozostają również pomieszczenia, skrywające tajemnice przed obywatelami Visgard, gdzie są przedmioty będące w stanie usidlić zmysły, opanować umysły, nieznane ludzkiemu rozumowaniu zło i dobro.

Zamek Visgardeński Whitecastlebyvimarkwv0
Powrót do góry Go down
http://elendar.powerrpg.com
Ellenai
Władza Miasta
Ellenai


Liczba postów : 88
Registration date : 27/09/2008

Zamek Visgardeński Empty
PisanieTemat: Re: Zamek Visgardeński   Zamek Visgardeński Icon_minitimeSob Paź 11, 2008 3:43 pm

Wyjątkowo szybko acz z gracją zsiadła z konia podając wodze mężczyźnie, którego nawet imienia nie zdążyła poznać. Sama srebrna brama iskrząca się na tle monumentalnej budowli robiła wielkie wrażenie na Ellenai.
- Nareszcie w domu - mruknęła pod nosem, dźwięcznym i dość spokojnym głosem. W tej chwili zapomniała o całym zmęczeniu i różnych boleściach towarzyszących od początków trudnej przeprawy. Uniosła oczy niezbyt wysoko lustrując uważnie wieże zamku, wprost nie mogąc się nadziwić, że to wszystko należy do niej samej. Strażnicy oceniający dotąd fachowym wzrokiem kobietę uchylili przyłbicy i delikatnie skłonili się nowej pani. Widać było, że wywarła na nich wielkie wrażenie. Wolnym choć stanowczym krokiem podeszła bliżej zachęcając dłonią mężczyzn do otwarcia żelaznej bramy.
Gdy zawiasy puściły Ellenai ruszyła przed siebie pozostawiając resztę za sobą. Zielona, nieco przydługa suknia, podkreślająca jej nienaganną figurą delikatnie sunęła za Panią, stwarzając wrażenie nimfy, wynurzającej się z morskiej toni. Porcelanowa twarz zastygła niczym kamienny posąg z podłużnymi hebanowymi oczami przekręcała się na różne strony. Od czasu do czasu opadająca kurtyna czarnych rzęs przysłaniała ten rozkoszny widok rozlegającej się wokoło zieleni. Palce chwilami trafiały na miękkie płatki kwiatów różnej barwy i kształtu będące tysiącami w ogrodzie przy zamkowym.
*Zapewne to wszystko niedługo będzie dla mnie szarą codziennością...* westchnęła głęboko. Cieszyła się z przyjazdu tutaj. Była również mile zaskoczona, że miasto odzyskało dawną świetność.
Uniosła kąciki malinowych ust podchodząc bliżej drzwi, które otwarły się powoli, od kiedy słychać było stukot obcasów na marmurowych schodach.
Dzisiaj nie była sobą. Ta wrodzona wyższość i duma? Nie dumna było od zawsze, jednak nigdy nie lubiła udawać księżniczki. Nie ona powinna znaleźć się na tym miejscu. *Dosyć* wyrzuciła z siebie dziwne przemyślenia, na które teraz nie było czasu. Ruszyła wąskim korytarzem do wielkiego salonu. Kwiatowa woń unosiła się delikatnie w powietrzu. Zrobiło się tak gorąco. Przed oczami mignęło jej kilkanaście osób, po czym zaczęła obsuwać się na ziemie po lodowatej ścianie zamku. Poczuła jedynie mocny ból głowy, odpływając gdzieś daleko, tam gdzie nikt jej nie znajdzie...Zemdlała.
Powrót do góry Go down
http://elendar.powerrpg.com
 
Zamek Visgardeński
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Elendar :: Stolica Visgard :: Przedmieścia-
Skocz do: